Drugi archiwalny numer Biuletynu.
Przeczytaj:
Mam dylemat. Im więcej widzę przedsiębiorstw, im więcej szefów poznaję, tym częściej w mojej biednej głowie pojawia się pytanie: jak się to dzieje, że ludzie w ogóle chcą jeszcze dla kogokolwiek pracować?
Najważniejsze korzyści wynikające z uczestniczenia w zaprzyjaźnionej społeczności zwykle nigdzie nie są zapisane, rzadko są przywoływane w debatach i rozmowach, może nawet nie do końca uświadamiane, ale tylko one – gdy są realizowane – podtrzymują trwanie i żywotność danej społeczności.
W ubiegłym miesiącu pod egidą Business Dialog odbyła się seria dyskusji na temat zarządzania ryzykiem.
Model Blacka-Scholesa
Na początku XX wieku odkryto, że wahania cen opcji z dobrym przybliżeniem opisuje znany (później) z fizyki ruch bezładny (chaotyczny). W latach 1960-tych zastosowano ten model wprost do wahań wielkości będącej logarytmem ceny. Jednakże zastosowanie go natrafiało na problem oceny ryzyka /.../
Powody, dla których użytkownicy komputerów wybierają oprogramowanie Open Source są różne, tak jak różne są ich doświadczenia i potrzeby.
To ogólny wniosek z badania ankietowego zorganizowanego przez firmę Kable.
Będąc już jakby weteranem wdrożeń wolnego oprogramowania nie domyślałem się nawet, z jak wielką rezerwą jest ono traktowane.
Komputer jest moim podstawowym narzędziem pracy od lat kilkunastu, a jakość aplikacji, których wykorzystuję multum nierzadko w ogóle decyduje o tym, czy daną pracę mogę podjąć i wykonać z rozsądnym nakładem czasu i wysiłku.
Unikam słowa „problem” mówiąc o zadaniach i wyzwaniach stojących przed menedżerami, lecz tym razem czynię wyjątek, gdyż opisuję najważniejsze i najbardziej powszechne przeszkody na drodze rozwoju przedsiębiorstw.
Badanie zorganizowane przez Business Dialog w ramach projektu „Między dziedzictwem IT a wymaganiami biznesu” przeprowadzono w czerwcu 2006 roku.