Zapraszamy
Czytelników, rozmówców na forum, Autorów, Blogerów, Redaktorów,...
Przeczytaj o możliwościach korzystania z witryny i współpracy
Czytelników, rozmówców na forum, Autorów, Blogerów, Redaktorów,...
Przeczytaj o możliwościach korzystania z witryny i współpracy
Coś drgnęło. Może to krok wstecz, ale bardzo istotny, zapewniający porządek w przestrzeni elektronicznej. Chodzi o dowody osobiste. Rząd przyjął i skierował do sejmu nowelizację ustawy o dowodach osobistych, tych elektronicznych z przestrzenią na elektroniczne podpisy: osobisty i kwalifikowany.
Elżbieta Róża Oleszczuk
Zakres noweli jest bardzo szeroki i nie jest to tylko kosmetyka zapisów dopiero co uchwalonej i przyjętej ustawy z 6 sierpnia ubiegłego roku. Proponowane zmiany dotyczą tzw. mediatora oraz pojęcia ograniczonej identyfikacji.
Przyjęcie mechanizmu mediatora, inaczej mówiąc zaufanej strony trzeciej uczestniczącej w procesie składania podpisu byłoby rozwiązaniem nowatorskim i niestandardowym, a jak wiadomo środowisko elektroniczne lubi jasne i powszechnie znane standardy. Ponadto wprowadzenie tego rozwiązania zrodziłoby problemy interoperacyjności polskiego dowodu w ramach UE. Po analizie rynku okazało się, że funkcje mediatora można osiągnąć poprzez zastosowanie standardowych mechanizmów. Nie zachodzi zatem potrzeba implementowania nieznanego i niestandardowego rozwiązania. Jest jeszcze jeden powód – żadna z firm z grupy tzw. ewentualnych dostawców nie dysponowała takim rozwiązaniem i musiałaby od zera opracować oraz wdrożyć mechanizm mediatora, co niewątpliwie wydłużyłoby czas wprowadzania nowego dowodu osobistego w życie, a przy tym nieznane byłyby skutki funkcjonowania, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa.
Zrezygnowano także z instytucji tzw. ”ograniczonej identyfikacji”. W uzasadnieniu podano, że na rynku nie pojawiło się zestandaryzowane lub chociaż powszechnie akceptowalne rozwiązanie instrumentu ograniczonej identyfikacji.
Wprowadzono także modyfikację dotyczącą czasu miejsca aktywacji certyfikatu podpisu elektronicznego. W poprzedniej wersji ustawy (z 6 sierpnia 2010 r.) przyjęto rozwiązanie, że parę kluczy – prywatny i publiczny umieszczałoby się w dowodzie w chwili personalizacji elektronicznego dokumentu, co odbywałoby się bez udziału (obecności) jego właściciela. W proponowanej noweli przyjęto zasadę, że generowanie kluczy odbywa się w obecności właściciela, w ramach aktywacji certyfikatu dowodu osobistego, w urzędach gmin w czasie odbioru dokument przez posiadacza.
Proponowane zamiany na pewno nie wyczerpują katalogu zgłoszonych uwag. Projekt ustawy o zmianie ustawy dopiero trafi do sejmu i należy liczyć się z kolejną dyskusją. Jednak proponowany termin wejścia w życie znowelizowanej ustawy, 1 stycznia 2013 r., wydaje się już realistyczny.
Pojawiło się też kilka interesujących informacji w dyskusji o ustawie o podpisach elektronicznych. Ministerstwo Finansów podało, że prawie 1 milion deklaracji podatkowych został przekazany drogą elektroniczną z wykorzystaniem procedury weryfikacji podatnika, co stanowi około 20% wolumenu składanych deklaracji. Liczba elektronicznie przesyłanych deklaracji z tytułu indywidualnego rocznego rozliczania podatkowego wzrosła trzykrotnie. Z podpisem kwalifikowanym było tylko około 46 tysięcy dokumentów. Czyli w obszarze składania deklaracji podatkowych można wykorzystać prosty mechanizm uwierzytelnienia podatnika i nie koniecznie trzeba w tym celu stosować bezpieczny podpis elektroniczny.
Ministerstwo Sprawiedliwości również uruchomiło elektroniczną drogę do składania dokumentów do sądu, ale ta procedura dopiero się rozwija. Na razie i odnotowuje się ilości składanych wniosków rzędu kilkuset.